środa, 12 grudnia 2012

Pierwszy pluszaczek :)

Ostatnimi dniami, w chwilach wolnych od jakiejkolwiek pracy, udało mi się wydziergać pierwszego pluszaczka w swojej szydełkowo-koralikowej karierze. Jak wiecie, szydełko to głównie działka Mamy, ja dużo bardziej wolę dziergać swoje bransoletki. Ale nie mogłam się oprzeć i musiałam zrobić misiaczka. Ma na imię Pysia. Jest beżowa, ma czarne oczka i brązowy nosek. Wyszła troszkę smutno-melancholijna :D Ale się rozpływam przy tej mordce.



Zamierzam wydziergać następne misie. Straszliwie mi się podobają! :D Ubolewam tylko nad zdjęciami, wyglądają kiepsko :/

3 komentarze:

  1. Coś tu smutno i pusto:( Gdzie kolejne pluszaczki? Ten jest przepiękny, przesłodki, przecudny i jeszcze wiele "prze"!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję! Jakoś wena mnie ostatnio opuściła. Ale za to w kolejnym poście będzie coś zupełnie nowego! :D A kolejny pluszak ma głowę już :D

      Usuń

Cieszę się, gdy mogę przeczytać coś na temat swoich prac. Bardzo mile widziane są dla mnie wszystkie opinie, najbardziej te konstruktywne! Będę ogromnie wdzięczna, jeśli będziecie chcieli podzielić się ze mną swoim zdaniem :)